Świadomość Ekologiczna
EKO 2021
Andrzej Silczuk
Ekspert e-Komitetu Doradczego
Postęp technologiczny, masowa produkcja, ale i konsumpcja przyczyniają się do wzmożonego korzystania z zasobów naturalnych oraz wzrostu ilości wytwarzanych odpadów.
Wraz z rozwojem przemysłowym i stale zwiększającym się stanem posiadania pokochaliśmy rozwiązania, produkty dalekie od eko-alternatyw, m.in. duże silniki generujące ogromne spalanie. W okresie dobrobytu -taniego paliwa – nie dbano o wskaźniki emisji.
Wzrost konsumpcji przyczynił się do wzmożonego wytwarzania odpadów opakowaniowych. Pakowanie każdego przedmiotu osobno, stosowanie na szeroką skalę plastiku, lakierowanie opakowań w celu podniesienia atrakcyjności produktów i dotarcia do szerszej grupy odbiorców, to działania zaprzeczające ekologii. Co z świadomością ekologiczną? Czy w rozwiniętym świecie priorytetem jest blichtr i powab?
Obudziliśmy się w środku wysypiska śmieci, dusząc się od cząsteczek smogu, nadal zalewając bak paliwem, by w pojedynkę dojechać do pracy pośród kilku tysięcy pojazdów poruszających się w tym samym czasie, w tym samym miejscu, z tą samą liczbą pasażerów-kierowców.
Z dumą i samozachwytem, patrząc na tłoczących się w autobusach klientów transportu miejskiego, stoimy w korkach. 52 samochody vs. autokar. Eko polubiliśmy z rozsądku. Może trochę też z braku wyboru. Bo, albo polubimy to, co zdrowe, albo znikniemy w bałaganie. Po prostu umrzemy. I choć przez tysiąclecia udoskonalaliśmy metody samounicestwienia się jako gatunek, trwamy. Ewolucyjnie nie straciliśmy poszukiwania granic między życiem, a przeżywaniem na krawędzi życia i śmierci. Mimo tego, że wielu śmiałków umiera podczas swoich prób dotarcia do granicy, ta cecha wydaje się być trwała i nie zmienia się z czasem. Co więcej, potęguje się wraz z rozwojem mediów społecznościowych, stała się trendem, a w niektórych populacjach – obowiązkiem.
Rok 2020, czyli rok pandemii okrzyknięto czasem katastrofalnym w skutkach dla ekonomii. Dla wielu jednostek okazał się tragicznym w skutek utraty życia lub poważnego pogorszenia stanu zdrowia. Z drugiej strony istotnie poprawiła się w objętych lockdownem miastach jakość powietrza. W niektórych miejscowościach spadek emisji spalin i zanieczyszczeń spowodowały, że część mieszkańców, np. po raz pierwszy dostrzegła, że z ich miejscowości widać pasma górskie oddalone o kilkadziesiąt kilometrów lub więcej.
Co w roku 2021? Kolejny rok pandemii przed nami. Kolejne wyzwania. Głos już pełnoletniej Grety Thunberg ucichł lub media straciły nim zainteresowanie. Przyczyna? Wydaje się oczywista. Od roku „klika się” w to, co ma w tytule lub nagłówku COVID. Czy w roku 2021 znajdziemy chwilę na zastanowienie się nad tym, że walka z pandemią to nie tylko walka o to, by ją przetrwać, ale o przetrwanie ludzkości jako gatunku na ziemi? A jeśli uda nam się pokonać koronawirusa, to jaką ziemię pozostawimy naszym dzieciom, a nasze dzieci swoim dzieciom?
Przemysł drzewny jest niezwykły. Dzisiejsze pokolenie ścina drzewa sadzone przez ich dziadów, którzy pielęgnując sadzonki wierzyli, że wyhodują surowiec do ścięcia za około 80, a może 100 lat. W roku 2021 walczmy o przetrwanie w panoszącej się trzeciej fali SARS-Cov-2. Walczmy planując jak zadbać o to, by nasze sadzonki (dzieci) miały godne i bezpieczne miejsce do życia po pandemii. Może wtedy one będą w stanie zadbać o nasze, zniszczone zdrowie. Starych, zmęczonych, pożółkłych drzew.
Dodaj komentarz